Kim jestem? Napisane Sfotografowane Zaśpiewane Przedeptane Ślady zostawiane
« Powrót

List do Ważnego Pana

  
List do Ważnego Pana  

Tak mi się jakoś o panu pomyślało dzisiaj
niespodziewanie, choć bez zaskoczenia.
Tak mi się wydawało, że powinien pan przyjść.
No, przynajmniej zadzwonić,
bo plecy coraz bardziej garbate
a okulary coraz większe.

Tak mi się chciało z panem pogadać
o tym, co ważniejsze jest od ważnego,
co ciąży w zamkniętej komórce mózgu
– może tej szarej.

Tak mi się jakoś zachciało napisać do pana,
choć leżę w łóżku i nocna lampka zasypia.
Śpieszę się w tym pisaniu na skrawku kartki,
bo jutro o panu zapomnę.

Niech pan się nie martwi. Nie zapomnę.


 b5